Logo pl.emedicalblog.com

Spalony na Skate

Spalony na Skate
Spalony na Skate

Sherilyn Boyd | Redaktor | E-mail

Wideo: Spalony na Skate

Wideo: Spalony na Skate
Wideo: Dziadek Spalony 2024, Może
Anonim
Image
Image

Ice Folly

To nie jest tak, że Hiszpania, z łagodnym śródziemnomorskim klimatem, jest dobrze znana z zamarzniętych jezior i kanałów. Dlaczego więc jego król skontaktowałby się z rzemieślnikami i kazał im rzucić wszystko i wyprodukować 7 000 par rolek? I to było w 1572 roku, na długo przed było kryte lodowiska, hokej, pary-taniec na lodzie lub Disney na lodzie. Jest mało prawdopodobne, by było 7000 Hiszpanów, którzy nawet słyszeli o łyżworolkach, nie mówiąc już o tym, kto byłby skłonny je założyć i stanąć na śliskiej nawierzchni.

Hiszpańska akwizycja

Pamiętaj, że był czas, gdy Hiszpania kontrolowała większość świata - nie tylko w Nowym Świecie, czy w Afryce, ale także w Europie. Jednym z ich gospodarstw było "Siedemnaście prowincji", składające się z dzisiejszych Niderlandów, Belgii, Luksemburga oraz części Francji i Niemiec. Terytorium zostało nabyte, gdy księżna Burgundii poślubiła hiszpańską rodzinę królewską w 1482 roku.

Holendrzy mają najtrudniejszą część umowy. Bycie na najbardziej wysuniętej północy europejskich gospodarstw w Hiszpanii oznaczało, że uzyskanie nawet drobnej biurokratycznej decyzji może wymagać tygodni lub miesięcy czekania, podczas gdy jeźdźcy lub statki odbyli dwumiesięczną podróż w obie strony z Amsterdamu do Sewilli.

To było wystarczająco złe. Potem przyszła hiszpańska inkwizycja.

Dociekliwe umysły

W tym czasie hiszpański król był także cesarzem Świętego Cesarstwa Rzymskiego Narodu Niemieckiego. To był jeden z powodów, dla których królowie i królowie Hiszpanii mieli tendencję do brutalnego wyrzucania za burtę w egzekwowaniu wiary w Kościół rzymskokatolicki. Zmusili Żydów i muzułmanów do nawrócenia się lub wyjazdu z kraju w 1492 roku. Potem stworzyli niesławną Inkwizycję, aby wykorzenić ateistów, wolnomyślicieli, chrześcijan niewłaściwego rodzaju i "byłych" Żydów i muzułmanów, którzy tylko udawali, że są nawróceni Katolicyzm. Tortury, przymusowe spowiedzi i palenie na stosie były powszechnymi narzędziami ratowania dusz osób uważanych za niewystarczająco katolickich.

Inny Marcin Luter

W 1566 r. Hiszpański król Filip II otrzymał niepokojące wieści o najbardziej wysuniętych na północ prowincjach. Tam ludzie tacy jak Martin Luther i John Calvin zasadzili nasiona protestantyzmu, a szkodliwe chwasty rosły w głębokich korzeniach. Po wypróbowaniu nieco łagodniejszych metod Philip wysłał żołnierzy hiszpańskich z rozkazem wystraszenia diabła z Holendrów za pomocą wszelkich niezbędnych środków. Ale zamiast podziękować Filipowi II za troskę o ich nieśmiertelne dusze, Holendrzy powstali w buncie.

Philip zdwoił wysiłki. Efektem było oczywiście obrócenie wielu holenderskich prowincji - nawet katolików i normalnie pro-hiszpańskich klas szlacheckich - przeciwko hiszpańskim rządom. Nie wszystkie jednak. Niektóre miasta były pełne ludzi, którzy wciąż uważali się za katolików i lojalnych poddanych (lub nie chcieli kłopotów) i starali się przywitać i uspokoić wojska.

Na przykład w listopadzie 1572 roku mieszkańcy Naarden próbowali negocjować poddanie się z Hiszpanami, zapraszając najeżdżającą armię na ucztę. Po jedzeniu, grzankach i przejawach przyjaźni armia zebrała do kościoła 3000 mieszkańców i zaatakowała ich mieczami, a następnie spalili żywcem przy życiu. Inne miasta i miasteczka zostały podobnie wyrzucone, a około 18 000 mężczyzn, kobiet i dzieci zostało skazanych na śmierć.

Zagrożenie holenderskie

Wiadomości szybko rozprzestrzeniły się na pozostałej części Holandii, że jeśli nie można oprzeć się na współpracy i kapitulacji, opór jest jedyną alternatywą. Ale to nie będzie łatwe.

Pod koniec sierpnia 1573 r. Hiszpanie maszerowali w kierunku Amsterdamu, a małe miasta po drodze nie miały armii, by się im oprzeć. Ich przywódcy rozpaczliwie rozważali niemal nieistniejące opcje: zimna pogoda była tuż za rogiem i nawet ewakuacja obywateli, by się ukryć w lesie, nie zadziałałaby.

Holandia nie ma wysokich miejsc do defensywnego użycia. Wręcz przeciwnie, znaczna część holenderskiej wsi jest płaska (Holandia oznacza "niskie ziemie"), stworzona przez wypełnienie bagien, jezior, a nawet dna oceanu. Dwadzieścia pięć procent ziemi kraju znajduje się poniżej poziomu morza, a większość pozostałych jest niewiele wyższa. Jak bronisz takiej ziemi?

Amsterdam Undammed

Być może zainspirowany biblijną historią Izraelitów wabiących egipską armię w zatopione morze, przywódcy Alkmaar zdecydowali się na tak szalony plan, że prawdopodobnie nie powinien był zadziałać: ocalą swoje miasta i miasta przez zalanie ich. Ochotnicy z łopatami i toporami zaczęli pracować, rozbijając dziury w groblach i groblach, które trzymały rzeki w zatoce. Gdy przybyli Hiszpanie, odkryli ogromne, płytkie jezioro, w którym mapy przedstawiały pola uprawne. W centrum, ledwo wzniesiony ponad wodą, miasto usiadło na wyspie.

Mieszkańcy miasta zalali ziemię wystarczającą ilością wody, aby była zbyt płytka dla łodzi transportowych dla żołnierzy, ale zbyt głęboka, aby przejść pieszo, nie ulegając zimnu ani strzałom strzelców kryjących się za drzewami i ścianami wałów. Nawet przy ciepłej pogodzie woda spowolniłaby napastników i pozostawiła ich gdziekolwiek do ukrycia. Hiszpanie spojrzeli na ustawienia i zdecydowali się jechać, zamiast przejść, pozostawiając miasto bez szwanku … na razie.

Inne miasta poszły w jego ślady, korzystając z małych, szybkich łodzi, aby się poruszać.Ponieważ duża część lądu stała się tymczasowym morzem śródlądowym, Hiszpanie wycofali się na swoje statki i postanowili zaatakować Amsterdam przez jego port. Mieli świadomość, że nadchodzi zima, ale to nie było problemem. W rzeczywistości może to być rozwiązanie, ponieważ wszystkie te nieprzekraczalne zapory wodne zamarzłyby w lodowych autostradach prowadzących wprost do bezkarnych holenderskich twierdz. Hiszpanie obserwowali i czekali.

Hans Brinkermanship

Kilka miesięcy później holenderska flota ragtag została zamrożona w porcie w Amsterdamie, dając Hiszpanom szansę wypróbowania ich strategii. Korzystając z bezbronnych statków i bezbronnej linii brzegowej, hiszpańskie wojska otrzymały rozkaz marszu i ruszyły piechotą przez lód, by zaatakować statki siedzące z kaczki.

Gdy ostrożnie przeszli przez lód, stanęli przed przerażającą zjawą. Daleko w oddali widzieli ciemną, zmieniającą kształt masę ludzkości zbliżającą się do nich z niesamowitą szybkością, a następnie dzielącą amebę i zajmującą pozycje po wszystkich stronach.

Nadchodzą kłopoty

W tamtych czasach łyżwy nie były znane w Hiszpanii, a widok holenderskich żołnierzy sunących po lodzie z niewiarygodną szybkością, wystrzelających w zasięg wystarczająco długo, by wystrzelić muszkiet przed wycofaniem się za lodowymi ścianami, był inny niż kiedykolwiek Hiszpanie widziany. Hiszpanie początkowo sądzili, że Holendrzy używają jakiegoś luterańskiego voodoo, aby wyhodować nowe dodatki, które pozwolą im podróżować po lodzie tak szybko jak rumaki Szatana. "To było coś, o czym nigdy wcześniej nie słyszano", gubernator Hiszpanii, książę Alwa, opowiadał później z niechętnym zachwytem, "aby zobaczyć ciało muszkieterów walczących w ten sposób na zamarzniętym morzu".

Alva długo nie gapiła się. Zamówił szybką ucieczkę, a przynajmniej tak szybko, jak hiszpańscy żołnierze mogli pójść ze śliskimi butami i odmrożonymi noskami. Holendrzy podążyli za nim, zeskakując Alvę i jego ludzi z lodu i wybierając kilkaset z nich. Holendrzy już wygrywali.

Generał Alva zarekwirował parę łyżew. Wysłał je do Hiszpanii z przesłaniem: Jeśli nie chcesz stracić tych dalekich prowincji, potrzebujemy ich jak największej liczby tak szybko, jak to możliwe. I dlatego król Hiszpanii zamówił 7000 par rolek. Nad hiszpańskimi górami hiszpańskie wojsko zaczęło oferować obowiązkowe lekcje jazdy na łyżwach w następnej bitwie.

Zimny komfort

  • Holendrzy, oczywiście, ucząc się umiejętnie jeździć na łyżwach od dzieciństwa, utrzymywali pewien poziom przewagi taktycznej, ale Hiszpanie stali się dość kompetentni w jeździe na łyżwach. Jako obrońcy, Holendrzy utrzymali jednak znaczną przewagę: byli w stanie zmusić Hiszpanów do jazdy na cienkim lodzie, dosłownie, przecinając lód w miejscach taktycznych, wabiąc wrogów w głębokie, często śmiertelne zanurzenie w lodowatej wodzie.
  • Wojna trwała osiem dekad, naprzemiennie latami impasu i latami przerażającej brutalności. Wreszcie, w 1648 roku, prowincje Holandii i Belgii były w stanie wypędzić Hiszpanów, już głęboko zadłużonych i rozproszonych, ponieważ musieli bronić swojego imperium na całym świecie.
  • Holendrzy będą nadal używać i udoskonalać strategiczne powodzie jako taktykę obronną, dodając miniforty do utrzymywania taktycznych dróg i mostów, często sadząc wzdłuż nich drzewa, które mogą zostać w połowie wycięte w kierunku sił inwazyjnych, aby stworzyć niemal nieprzekraczalne bariery. Taktyka "holenderskiej linii wodnej" działała przez prawie cztery stulecia, dopóki bombowce i spadochroniarze z II wojny światowej nie zdołali jej przestać.

* * *

Losowe pochodzenie: asfalt

Na początku XIX wieku szkocki inżynier John L. McAdam opracował proces budowy dróg, w którym wykorzystano kawałki popękanego kamienia o średnicy 3/4 "dla nawierzchni drogi. Przy użyciu żwir został zagęszczony, a powierzchnia gładka i trwała. "Makadamizacja", jak się później okazało, była ogromną poprawą w stosunku do innych technik budowy dróg w tym czasie, a "drogi makadamowe" można było wkrótce znaleźć na całym świecie. Dziesięć lat później, kiedy pojawił się samochód, pył stał się problemem. W 1901 angielski inżynier Edgar Hooley natknął się na rozwiązanie. Zdarzył się na drodze makadamowej, na której rozlała się smoła. Ktoś pokrył wyciek zmiażdżonym żużlem - produktem ubocznym wytapiania metalu - który wchłonął smołę, zabrał jej lepkość i zatrzymał gromadzenie się kurzu. W ciągu roku Hooley opatentował mieszankę smoły i żużlu, którą można łatwo spryskać na drogach makadamowych. Założył firmę Tarmac Limited. W 1920 r. Termin "asfalt" był używany w odniesieniu do pasów startowych na lotniskach, a ostatecznie obejmował drogi i podobne nawierzchnie. Proces makadamizacji McAdama wraz z dodaniem przez Hooleya smoły i żużlu nadal jest najszerzej stosowanym procesem budowy dróg na świecie.