Logo pl.emedicalblog.com

Zaskakująco niedawno w historii brytyjskiej, kiedy mężowie sprzedawali swoje żony na targu

Zaskakująco niedawno w historii brytyjskiej, kiedy mężowie sprzedawali swoje żony na targu
Zaskakująco niedawno w historii brytyjskiej, kiedy mężowie sprzedawali swoje żony na targu

Sherilyn Boyd | Redaktor | E-mail

Wideo: Zaskakująco niedawno w historii brytyjskiej, kiedy mężowie sprzedawali swoje żony na targu

Wideo: Zaskakująco niedawno w historii brytyjskiej, kiedy mężowie sprzedawali swoje żony na targu
Wideo: 10 kontrowersyjnych faktów z historii Rosji [TOPOWA DYCHA] 2024, Kwiecień
Anonim
Image
Image

Powiedzmy, że jesteś brytyjskim wieśniakiem z XVIII wieku, a ty i twoja żona po prostu się nie dogadujecie. Co robisz? Rozwodzisz się z nią? Za drogie. Zabij ją? Zbyt ryzykowne. No cóż, wygląda na to, że będziesz musiał ją wylicytować. Witaj w zwariowanym świecie sprzedawania żon!

HARDY HAR-HAR

Podaj rękę wszystkim, którzy przeczytali klasyczną dziewiętnastowieczną brytyjską nędzę Thomasa Hardy'ego, Burmistrz Casterbridge. Wiesz, ten, w którym wszyscy umierają, a życie okazuje się bezsensowną paradą nędzy, bólu i śmierci? Nie udało Ci się go jeszcze przeczytać? Cóż, warto wciągnąć cię w kluczową fabułę, a mianowicie, że główny bohater, Michael Henchard, sprzedaje swoją żałobną żonę na publicznej aukcji. Na pewno nie, płaczesz! Nie w cywilizowanej starej Anglii. Thomas Hardy musiał wszystko wymyślić. Cóż, jesteśmy tu, by powiedzieć ci, że to wszystko prawda. Aż do początku XX wieku mężowie w Wielkiej Brytanii mogli zaoferować swoje żony temu, kto zaoferował najwyższą cenę.

IŚĆ, ICH …

Złoty wiek sprzedaży żony miał miejsce pomiędzy 1780 a 1850 rokiem, kiedy sprzedano około 300 żon (a to tylko te, które pojawiły się w księgach rekordów - bez wątpienia wielu innych małżonków pozbyło się więcej cicho).

Jedna z najwcześniejszych zarejestrowanych sprzedaży żony miała miejsce w 1733 r. W Birmingham, w centralnej Anglii. Miejscowa gazeta dnia opisuje, jak "Samuel Whitehouse … sprzedał swoją żonę, Mary Whitehouse, na otwartym rynku, Thomasowi Griffithsowi. Wartość, jedna gwinea [około jednego funta angielskiego]. "W ramach umowy, gazeta komentuje, Griffiths miał wziąć Mary" z wszystkimi jej wadami. "Inna żona, w 1801 roku, została wystawiona na sprzedaż przez jej męża za grosz. Nic dziwnego, że ta okazja wywołała szaleńczą wojnę licytacyjną wśród samotnych rolników, a Mary w końcu poszła za pięć szylingów i sześć pensów. Jednemu mężowi udało się nawet rozładować staruszkę za osiemnaście pensów i kwartę piwa. Jeszcze więcej szczęścia udało się wymienić w drugiej połowie na pełną beczkę piwa!

WEZWANIE BYDŁA

Tak jakby akt licytacji nie był wystarczająco zły, metoda, w której sprzedawane były żony, naprawdę wcierała sól w ranę. Oferty zawierania żon zawsze towarzyszyły temu samemu bardzo publicznemu rytuałowi. Najpierw żony zostały zaprowadzone na rynek lokalny z kantarami na szyi, podobnie jak bydło na sprzedaż. Potem kazano im stanąć na bloku aukcyjnym, podczas gdy ich mężowie - nie-tobe zaczęli przyjmować oferty. Zwykle zbierał się tłum, a postępowaniu towarzyszyłoby wiele szyderstw i żartów od miejscowego chłopstwa. Po zawarciu transakcji wszystkie zainteresowane strony i większość tłumu wycofały się do lokalnej tawerny, aby świętować udaną transakcję.

DOSKONAŁA CYWILIZACJA PO WSZYSTKIM

Wszystko wydaje się dość niesmaczne, prawda? Ale nie do końca to się wydaje. Daleko od rytualnego upokorzenia przez to wszystko, większość żon na sprzedaż była tam chętnie. Jako jedna żona, która została sprzedana w 1830 roku w Wenlock, zauważyła, że jej mąż próbował wycofać się ze sprzedaży po zakończeniu licytacji: "Niech będziesz nieuczciwy. Czuję się sprzedany. Chcę zmiany."

W rzeczywistości prawie cała sprzedaż odbyła się za zgodą zarówno męża, jak i żony. Prawie niemożliwe było, aby zwykły lud w Wielkiej Brytanii rozwiódł się w tradycyjny sposób. Była to trudna i kosztowna procedura - około 20 000 USD (16 256 USD) według dzisiejszych cen. Zamiast tego, nieszczęśliwie małżeńskie pary musiały znaleźć inny sposób, aby legalnie rozwiązać węzeł. Żona sprzedająca zabiła dwie ptaszki jednym kamieniem - była to najszybsza z dość szybkich sposobów, aby prawnie zwolnić małżeństwo z odpowiedzialności wobec siebie nawzajem, a także zapewniła trochę lokalnego teatru na żywo dla lokalnej społeczności. Władze prawie nie zaakceptowały tej praktyki, ale (głównie) przymykały na nią oczy.

STARE DOBRE CZASY

W zdecydowanej większości przypadków żona została sprzedana istniejącemu kochankowi za symboliczną opłatę, która została uprzednio uzgodniona przez wszystkie strony. Czasami mąż wykorzystywałby tę opłatę do kupowania drinków dla wszystkich w lokalnej gospodzie - w tym swojej byłej żony i jej nowego męża.

Zalecana: