Logo pl.emedicalblog.com

Ten dzień w historii: 30 stycznia

Ten dzień w historii: 30 stycznia
Ten dzień w historii: 30 stycznia

Sherilyn Boyd | Redaktor | E-mail

Wideo: Ten dzień w historii: 30 stycznia

Wideo: Ten dzień w historii: 30 stycznia
Wideo: O naśladowaniu Najświętszej Maryi Panny [30 stycznia] 2024, Kwiecień
Anonim

Dziś w historii: 30 stycznia 1969

W zimne i pochmurne styczniowe popołudnie w Londynie, Beatlesi zgromadzili się na dachu swojej firmy Apple Records na Savile Row i dali to, co byłoby ich ostatnim publicznym występem.
W zimne i pochmurne styczniowe popołudnie w Londynie, Beatlesi zgromadzili się na dachu swojej firmy Apple Records na Savile Row i dali to, co byłoby ich ostatnim publicznym występem.

Występ na żywo miał być punktem kulminacyjnym filmu "Let It Be". Zamiast wypolerowanej, gładko wyprodukowanej i zorkiestrowanej psychedelii, zarówno film, jak i album "Let It Be" były ukłonem w stronę wcześniejszego rocka zespołu Beatlesów. wpływy rolki - więcej klubu Cavern niż Sierżant Pepper.

Oglądanie materiału z czterech muzyków współdziałających w studiach w Twickenham jest czasami bolesne. Kłopoty od lat waliły w zespole i jest to oczywiste nawet dla przypadkowego obserwatora. Paul zrzuca apodyktyczny nauczyciel, John interesuje się tylko Yoko, George jest wyraźnie zirytowany Paulem i całą sytuacją, a nawet wiecznie radosny Ringo wydaje się zachwycony jak odrzucony balon.

Dużo się zastanawiano, gdzie powinien odbyć się występ w tym filmie. Jak wspomniał Ringo Starr,

Był plan gry na żywo gdzieś. Zastanawialiśmy się, dokąd moglibyśmy pójść - "Och, Palladium lub Sahara". Ale musielibyśmy wziąć wszystkie rzeczy, więc zdecydowaliśmy: "Wstańmy na dachu".

Tak właśnie zrobili. W towarzystwie Billy Prestona na klawiaturze, wyglądu i dźwięku rzeczy, o których nigdy byś nie pomyślał, że Beatlesi przekazali między sobą nieuprzejme słowo. Według wszystkich wskazań, wydawało się, że mają - zabawę. I brzmiały fantastycznie.

Mimo że ich osobiste związki były cierpieniem, Beatlesi jako istota wykonująca nadal nie stracili swojej magii, pomimo tego, że nie wykonywali koncertu od sierpnia 1966 roku w Candlestick Park w San Francisco.

Kiedy zespół zaczął grać, ciekawi londyńczycy podczas przerw na lunch spowodowali zamieszanie na ulicy poniżej, gdy zdali sobie sprawę z tego, co się dzieje. Wieści o improwizowanym koncercie rozeszły się szybko po okolicy, a tłumy zaczęły gromadzić się na Savile Row i dachach otaczających budynków, aby fani mogli obserwować historię wydarzeń.

Oczywiście każda impreza ma ochotę, w tym przypadku była to policja metropolitalna. Kiedy pojawili się w Apple Corp., pracownicy początkowo odmówili im wjazdu, ale zgodzili się, gdy grozi im aresztowanie.

Kiedy policja dotarła na dach, Beatlesowie wiedzieli, że wkrótce zostaną zamknięci, ale mimo to nadal grali. Mieli nawet odrobinę zabawy w prawdziwym stylu Beatlesów, a McCartney zmieniał tekst na "Get Back", aby pasował do obecnej sytuacji:

Znowu grasz na dachach i wiesz, że twoja Mamusia jej nie lubi, ona cię aresztuje!

Po zakończeniu "Get Back" koncert dobiegł końca. Gdy wszyscy przygotowywali się do zejścia z dachu pod naciskiem policji, John Lennon dał nam jedną z najzabawniejszych i najbardziej przejmujących jednoliterów wszechczasów, kiedy zakończył występ, a w istocie całe doświadczenie Beatlesów:

Chciałbym podziękować w imieniu grupy i nam samym i mam nadzieję, że przeszliśmy przesłuchanie.

Zalecana: