Logo pl.emedicalblog.com

W jaki sposób znany złodziej bankowy John Dillinger poznał wreszcie swojego Stwórcę

W jaki sposób znany złodziej bankowy John Dillinger poznał wreszcie swojego Stwórcę
W jaki sposób znany złodziej bankowy John Dillinger poznał wreszcie swojego Stwórcę

Sherilyn Boyd | Redaktor | E-mail

Wideo: W jaki sposób znany złodziej bankowy John Dillinger poznał wreszcie swojego Stwórcę

Wideo: W jaki sposób znany złodziej bankowy John Dillinger poznał wreszcie swojego Stwórcę
Wideo: John Dillinger: Inside the Mind of the World's Most Prolific Bank Robber! 2024, Kwiecień
Anonim
Image
Image

Była to rekordowa, gorąca lipcowa noc, kiedy trzy osoby, jeden mężczyzna i dwie kobiety, wyszedł z Chicago w Biograph Theatre. Właśnie widzieli Manhattan Melodramat, film zbrodni z udziałem Clarka Gable'a. Gdy wychodzili z teatru około 22:30, stojący przy drzwiach mężczyzna zapalił cygaro. Choć wydawało się to niewinnym aktem, był to sygnał. Z niewielkim opóźnieniem agenci FBI zaczęli się zbliżać. Miały wkrótce zakończyć panowanie jednego z najsławniejszych rabusiów w historii USA, Johna Dillingera.

Historia Dillingera została uwieczniona w licznych dokumentach, książkach i filmach. Porównywano go do Robin Hooda z powodu jego zwyczaju okradania potężnych banków podczas Wielkiego Kryzysu. Dillinger został romantyzowany i zamieniony w legendę. Ale prawdę powiedziawszy, jego życie i ostateczny upadek z rąk FBI były brutalne i brutalne. Jego historia nie kończy się na tym, że za czymś stoi, ale dzięki dwóm właścicielom burdeli grozi im deportacja. Oto dość osobliwa opowieść o tym, jak John Dillinger został w końcu złapany - i zabity - przez FBI.

Dillinger prawie zawsze był rozrabiakiem. Dorastając w mieście Indianapolis, często miał kłopoty z drobnymi przestępstwami, takimi jak kradzież kurczaków, walki i najwyraźniej niegdysiejszy "wychowanek rolnika do pociągu towarowego z przewidywalnymi rezultatami".

Jego matka zmarła, gdy miał cztery lata i przynajmniej jeden z biografów oskarża Dillingera o popełnienie znacznie więcej niż drobnych wykroczeń w młodym wieku (tj. Kradzież węgla, napaści i gwałt zbiorowy).

Myśląc, że wielkie miasto jest problemem, jego skrajnie surowy ojciec, który najwyraźniej wziął ekstremalny styl "oszczędzania pręta, zepsuć dziecko", przeniósł go do małej społeczności rolniczej w Mooresville w stanie Indiana. Urażony, Dillinger ukradł samochód od pary, która poszła do tego samego kościoła i pojechała z powrotem do Indianapolis. Na szczęście dla niego nie zarzucono żadnych incydentów.

Być może próbując naprawić swój występ, lub po prostu uciec, zaciągnął się do marynarki wojennej i został przydzielony do USS Utah (który zostanie zatopiony dwie dekady później w Pearl Harbor).

Nie mógł sobie poradzić z dyscypliną i ostatecznie został niesłusznie zwolniony. Wrócił do domu w Mooresville, a kiedy ożenił się, zaczął powiesić ze złym tłumem.

Niedługo potem punkt zwrotny jego życia nastąpił pewnego wrześniowego wieczoru w 1924 roku. Krótko mówiąc, bardzo się upił z przyjacielem i okradł miejscowego sklepikarza, zarabiając parę 50 USD (dzisiaj około 720 USD).

Na nieszczęście dla niego, on i jego towarzysz zostali rozpoznani podczas ucieczki ze sklepu i para znalazła się w więzieniu następnego dnia. Również niestety dla Dillingera, bez konsultacji z prawnikiem, skorzystał z porady ojca, aby przyznać się do zbrodni i przyznać się do winy. Jego ojciec, diakon kościoła, najwyraźniej rozmawiał z prokuratorem Morgan County i pozornie zapewnił sobie niejasną umowę o złagodzenie kary, gdyby Dillinger się przyznał.

Zamiast tego, kiedy Dillinger przyznał się do winy, rzucili w niego książkę. Za drobną napaść na sklep spożywczy i drobny rabunek otrzymał wyrok 10 lat więzienia, którego służył dziewięć i pół roku przed zwolnieniem warunkowym.

W więzieniu często pisano go o wykroczenia, takie jak hazard, surowy język i nieprzestrzeganie rozkazów. Raz nawet próbował uciec. Co ważniejsze dla jego przyszłego życia, zaprzyjaźnił się z innymi przestępcami, z których wielu będzie pracował podczas swoich niesławnych napadów.

Nie trzeba dodawać, że kiedy został zwolniony z więzienia w 1933 roku, natychmiast wrócił do życia zbrodniczego. (Chociaż, aby być uczciwym, miał niewiele innych możliwości z powodu Wielkiego Kryzysu.)

W pewnym momencie lata 1933 r. Rozpoczął swój bankowy napad rabunkowy. Nie jest jasne, czy był zaangażowany w tak wielu, jak twierdzi wiele historii, ale został zidentyfikowany w kradzieży w lipcu 1933 roku. I tak legenda Johna Dillingera była już w drodze.

W ciągu roku - między latami 1933 i 1934 - Dillinger i jego "gang" brali udział w co najmniej 12 różnych napadach na banki. Co więcej, jego mały kryminał obejmował trzy bardzo ambitne przerwy w więzieniu, z których jeden zawierał skomplikowane plany dla swoich przyjaciół, którzy wciąż tkwili w więzieniu. (Zamordowali dwie osoby w drodze). Pozostali dwaj mieli uwolnić Dillingera, który obejmował podszywanie się pod policjantów.

Za każdym razem, gdy Dillinger wybuchał, wracał do rabunku banków, a FBI wróciło, by go złapać. Rozpoczęła się obława, gdy władze śledzą go od St. Paul do Mooresville do Chicago. Nagroda w wysokości 10 000 $ (nieco poniżej 200 000 $) została zaoferowana za wszelkie informacje, które doprowadziły do jego schwytania.

W końcu, 21 lipca 1934 r., Organy ścigania otrzymały telefon od kobiety z Gary w stanie Indiana, która nazywała się Ann Sage. Powiedziała, że ma informacje o Dillinger, ale najpierw chciała uzyskać parę gwarancji. Kilka lat wcześniej przyjechała z mężem do Stanów Zjednoczonych z Rumunii, ale wkrótce się rozwiodła i pracowała jako prostytutka. Później rozszerzyła działalność na własny własny burdel, który ostatecznie został zagrożony deportacją za "niski moralny charakter".

Aby obejść ten problem, zauważyła, że byłaby gotowa powiedzieć FBI o tym, co wiedziała za obiecaną nagrodę pieniężną (która skończyła się 5000 $, zamiast obiecanej 10 000 $ mędrca) i gdyby się na to zdecydowali, nie będzie jej potrzebować. t być deportowani. Zgodzili się na jej warunki, choć później nic by nie pomogło jej z tym ostatnim zastrzeżeniem, a skończyłoby to, że zostanie deportowana.

Niemniej jednak, porozumienie uderzyło, powiedziała im, że jej przyjaciółka, Polly Hamilton, dogadała się z Dillinger w Chicago. Wcześniej w tygodniu odwiedzili jej burdel i Sage poznał go z gazet. Co więcej, Sage miał towarzyszyć nowożeńcom w kręceniu filmów - albo w Biograph, albo w Marbo Theater, nie była jeszcze pewna - następnej nocy. W celach identyfikacyjnych nosiła pomarańczową sukienkę, choć później została nadana w prasie "panią w czerwieni".

To było rekordowe 109 stopni Fahrenheita w Chicago tego dnia. Reklama, że teatr był "chłodzony przez chłodzenie", 20:30 pokazano Manhattan Melodramat był zatłoczony. Dziesiątki agentów FBI podskakiwało przed teatrem, ukryte w ukryciu, próbując rzucić okiem na Dillingera.

Z urzędnikami potajemnie wysłanymi na oba teatry, trójka weszła do Biographu o 20:34. Szef FBI, J. Edgar Hoover, który uczynił to swoją osobistą misją zabicia Dillingera, powiedział agentom, aby nie wchodzili do teatru, unikając ognia pośród tylu cywilów. Jego drugi dowódca przekazał instrukcje, by zabrać Dillingera przy życiu, jeśli to możliwe, ale jeśli słynny złodziej z bankructwa zagroził czyjemu życiu, dał słowo, by nie zawahał się pociągnąć za spust.

Tam, w różnych miejscach, agenci czekali, aż Dillinger wyjdzie na zewnątrz. O godzinie 22:40 właśnie to zrobił. Widząc go, agent przy drzwiach zapalił sygnał sygnalizacyjny cygara.

Nikt nie jest do końca pewien, co dokładnie się stało. Niektórzy sądzą, że środek do oświetlania cygar powiedział coś Dillingerowi, żeby go wskazać w tym, że skończył. (Świadkowie powiedzieli, że Dillinger odwrócił się, by spojrzeć na mężczyznę, zanim podobno sięgnął po swoją broń.) Inni twierdzą, że Dillinger po prostu uciekł, zamiast wyciągnąć broń i dlatego nie trzeba było strzelać do niego wiele razy. (Dwie osoby postronne również zostały postrzelone w następnej walce wręcz).

Zgodnie z oficjalnym oświadczeniem FBI, Dillinger pobiegł do zaułka, gdy sięgnął po broń. Pięć strzałów zostało wystrzelonych z trzech agentów FBI, z których trzech trafiło Dillingera. Wylądował twarzą do dołu przy wejściu do zaułka. 31-letni John Dillinger zmarł niecałe 15 minut później. Do dziś nikt tak naprawdę nie wie, czyj strzał był tym, który zabił najsławniejszego rabusia w historii USA.

Jako punkt dumy, zwłoki Dillingera zostały wystawione w miejskiej kostnicy. Tysiące ludzi przyszło zobaczyć martwe ciało znanego zbrodniarza. Później został pochowany na Cmentarzu Crown Hill w Indianapolis pod czterema warstwami żelaza i betonu, aby zapobiec okryciu jego grobu. Dziś maska pośmiertna Dillingera (kiedy tynk został wylany na twarz martwej osoby, aby zachować jej cechy i zwykłą rzecz, którą robiono znanym zmarłym aż do połowy XX wieku) jest jedną z najbardziej znanych w historii i popularna atrakcja w Muzeum Kryminalnym w Waszyngtonie, nawet dzisiaj.

Zalecana: