Logo pl.emedicalblog.com

Kiedy marketer wymyśla komiks - opowieść o Garfield

Kiedy marketer wymyśla komiks - opowieść o Garfield
Kiedy marketer wymyśla komiks - opowieść o Garfield

Sherilyn Boyd | Redaktor | E-mail

Wideo: Kiedy marketer wymyśla komiks - opowieść o Garfield

Wideo: Kiedy marketer wymyśla komiks - opowieść o Garfield
Wideo: Przepis na komiks (Muzeum Józefa Piłsudskiego w Sulejówku zaprasza na warsztaty) 2024, Kwiecień
Anonim
Image
Image

Zwykle są trzy rzeczy, które wszyscy znają na temat Garfielda - to wszystko dotyczy kota, który nienawidzi poniedziałków, uwielbia lasagnę, i że to nie jest aż tak zabawne. Podczas gdy ten ostatni punkt może wydawać się subiektywny, według twórcy Garfielda, Jima Davisa, Garfield nigdy nie był dla komiksu zabawny, ale raczej można go opisać, a dzięki temu osiągnąć służyć jako pojazd do sprzedaży towarów Garfield. Jak sam Davis stwierdził w wywiadzie z 1982 roku Washington Post, Garfield był niczym innym, jak "świadomym wysiłkiem wymyślenia dobrego, nadającego się do sprzedaży charakteru". Co do tego, dlaczego wybrał zwierzę, cóż, aby zacytować go ponownie: "Snoopy jest bardzo popularny w licencjonowaniu. Charlie Brown nie jest."

Geneza Garfielda wywodzi się z nieudanego komiksu Davisa stworzonego we wczesnych latach 70. XX w. O nazwie Gnorm Gnat, który skupiał się wokół różnych przygód pęczków antropomorficznych owadów …

W 1977 roku Davis nie miał do czynienia z komiksem. Po prostu nie mógł zrozumieć, dlaczego nikt nie uznał komarów za równie zabawnych jak on - i tak, w przeciwieństwie do Garfielda, Gnorm Gnat miał być bardzo zabawny.

Przez prawie pięć lat drukował komiks gag-a-day w małej gazecie miejskiej w stanie Indiana, zwanej Pendleton Times. Komiks, jak już wspomniano, zawierał zbiór sarkastycznych błędów, takich jak tytułowa postać Gnorm Gnat, muszka owocowa z dwoma tygodniami życia, głupi, gęsty ślimak i robak intelektualny o nazwisku Dr Rosenwurm.

Patrząc na większą publiczność i większą wypłatę, Davis nieustannie próbował zdobyć komiks w gazetach w całym kraju, ale odrzucenie po odrzuceniu wciąż wracało. "Dostałem tyle odrzuconych kartek, mogłem z nich wyściełać ściany mojej sypialni" - powiedział Davis Los Angeles Times w 2001 roku. Wreszcie redaktor, który odrzucił komiks, dał mu szczerą krytykę: "Twoja sztuka jest dobra, twoje gagi są świetne, ale błędy - nikt nie może odnosić się do błędów!"

To przypieczętowało los błędu. Wkrótce potem Gnorm Gnat bezceremonialnie usunął nogę i przestał tworzyć komiks. Teraz nadszedł czas, by Davis wymyślił nowy komiks - taki, który, jak mu się życzył, będzie powszechnie możliwy do odszukania.

Opisany jako ktoś z "duszą ad-mana", który wyciął zęby w agencji reklamowej, zanim spróbował swoich sił w komiksach, Davis studiował popularne syndykowane komiksy dnia, aby sprawdzić, czy dostrzega między nimi wspólny wątek. Podczas swoich badań zauważył, że szczególnie popularne były komiksy o psach lub występujące w roli głównej, takie jak Peanuts i Marmaduke. To oczywiście ma sens, ponieważ psy były dosłownie hodowane przez stulecia, by być tym, co ludzie uważają za niesamowite.

W tym samym czasie Davis zauważył, że nikt jeszcze nie stworzył popularnego komiksu o kocie, który uważał za ogromną lukę na rynku. W końcu niewielki procent populacji preferuje koty i psy, lub kocha oba. Stwierdził: "Czułem, że jeśli miłośnicy psów lubią psie paski, z pewnością miłośnicy kotów chcieliby zobaczyć kota".

Davis również dorastał na farmie w Indianie z kilkoma kotami, więc znał ich charakterystyczne zachowania, zarówno udomowione, jak i zdziczałe, takie jak ich stereotypowe lenistwo. Wykorzystał także elementy samego siebie i swojego dziadka jako inspirację dla postaci. Podobnie jak jego dziadek, Garfield był duży i zrzędliwy. Tak jak on, kot uwielbiał lasagnę. I w hołdzie swojemu dziadkowi, Jamesowi Garfieldowi Davisowi, nazwał go kotem po nim. (Tak, wbrew powszechnej opinii, Garfield był nie nazwany na cześć amerykańskiego prezydenta Jamesa Garfielda.)

Wraz z mniej lub bardziej postawionym charakterem i jego osobowością, Davis wymyślił, jak to określił Chris Suellentrop z firmy Slate, "stajnia powracających, powtarzalnych dowcipów dla kota", że może odtworzyć bez końca, pozwalając mu na produkcję Komiks Garfielda z jak najmniejszym wysiłkiem, który jest niesamowicie odpowiedni, jeśli o tym pomyślisz.

W tym momencie powinniśmy również zwrócić uwagę na inną zaletę posiadania zwierzęcia, ponieważ głównym bohaterem jest to, że zwierzęta mogą uciec z żartami i nie martwić się tak bardzo o poprawność polityczną. "Z racji tego, że jest się kotem, Garfield nie jest czarny, biały, męski czy żeński, młody, stary czy też szczególna narodowość" - powiedział Davis. Washington Post w 1981 roku. "On nie postawi niczyich stóp, jeśli te myśli przychodzą od zwierzęcia".

To powiedziawszy, Davis bardzo świadomie unikał komentarzy politycznych i społecznych w paskach Garfielda, zarówno po to, aby zapewnić im jak najbardziej nieszkodliwą cenę, jak i po to, by przemawiały do najszerszego grona odbiorców zarówno w teraźniejszości, jak i w czasie. Mądrze zauważył w wywiadzie dla Mental Foss na ten temat: "Celowo uniknąłem komentarza społeczno-politycznego … Za trzydzieści lat ludzie by tego nie zrozumieli … Ważniejsze jest, aby dzieło rezonowało z czytelnikiem, niż indywidualne gagi [rezonować]."

Davis również starał się, aby apel kota przekroczył granice. Jak powiedział w wywiadzie z 1982 r.,

Garfield to postać międzynarodowa. Dlatego nie używam nawet pór roku. Jedyne święto, które rozpoznaję, to Boże Narodzenie. Nie używam rymowanych gagów, gra słów, kolokwializmów, aby Garfield miał zastosowanie do praktycznie każdego społeczeństwa, w którym może się pojawić … Chciałbym, aby czytelnicy w Sydney w Australii pomyśleli, że Garfield mieszka obok. Radząc sobie z jedzeniem i spaniem, będąc kotem, Garfield jest bardzo uniwersalny. Z racji tego, że jest kotem, naprawdę nie jest mężczyzną ani kobietą, ani żadną rasą czy narodowością, młodą czy starszą.

Wracając do marketingowej strony rzeczy, Davis po raz kolejny czerpał inspirację Orzeszki ziemne zauważając w rocznicowym kompendium pism Garfielda, że widział komercjalizację Snoopy w szczególności jako, by zacytować, "szablon, który mógłbym zastosować do Garfielda".

I to nie tylko ze względu na zwierzę, ale także dlatego, że jak powiedział Chicago Sun-Times, "Po 50 latach Snoopy wciąż leżał w tym domu dla psów, a zamiast starzeć się, ma wręcz odwrotny skutek." Innymi słowy, szablon Snoopy pozwalał na kontynuowanie tych samych starych gagów w kółko z ludzie wciąż go kochają i kupują towar, w końcu, jeśli nic innego, tylko ze względu na nostalgię.

Schemat zadziałał.

W czerwcu 1978 r. Garfield znalazł się w około 40 gazetach. Niecałe dwa lata później można go było znaleźć na całym świecie w ponad 800. Pod koniec 1982 roku, cztery i pół roku po debiucie, było to w ogromnej ilości 1400 gazet. Szybko do przodu kilka dekad, a nawet w 2013 roku z upadkiem wielu gazet na całym świecie, Garfield wciąż pojawił się w ponad 2500 gazet i czasopism. W rzeczywistości Garfield posiada obecnie Rekord Guinnessa za najbardziej rozpowszechniony komiks w historii.

Korzystając z tej platformy najbardziej znanego komiksu na świecie, Davis był w stanie z łatwością zrealizować drugi etap swojej, szczerze mówiąc, geniuszowego planu handlowego.

W przeciwieństwie do twórcy Calvin i Hobbes, Bill Watterson, który nie tylko nie przeszedł, ale także walczył z produktami Calvina i Hobbesa poza sam materiał komiksowy (i, uwaga, obejmuje to niemalże wszechobecne i całkowicie nieautoryzowane naklejki "Calvin peeing", o które Watterson żartował, "długo po nim pasek jest zapomniany, te naklejki są moją przepustką do nieśmiertelności "), Davis nie miał żadnych skrupułów, by wykorzystać swój genialny pomysł, by wycisnąć z niego wszystkie możliwe centy. Mimo to, biorąc pod uwagę wszystkie możliwości merchandisingu i licencjonowania, mocno zastanawia się, jak coś może zaszkodzić marce, czy to z powodu złego towarzystwa, czy po prostu przesytu, aż do momentu, w którym ludzie chorują na Garfield.

Na przykład pod koniec lat 80. i na początku lat 90. zabawki pluszowe Garfield z przyssawkami odniosły ogromny sukces, niemal osiągając status fad. Stwierdził o tym kryzysie: "Przyjęliśmy opłaty za tantiemy, ale moim największym strachem było prześwietlenie." W dalszej perspektywie, aby rozwiązać problem, "Wyciągnęliśmy wszystkie pluszowe lalki z półek przez pięć lat".

Ale pluszowe lalki nie były jedynym miejscem, z którego napływały pieniądze. W rzeczywistości, nawet w początkach popularności komiksu, Davis przyznał, że spędza zaledwie kilkanaście godzin tygodniowo pracując nad samym komiksem, a kolejne 60 godzin spędził na wymyślaniu ofert i pomysłów na merchandising i licencje..

Obejmuje to wszystko, od standardowych książek (które przy okazji w pewnym momencie zobaczył Garfield z 7 takich książek na temat New York Times Listę bestsellerów w tym samym czasie), specjalne promocje, pudełka na lunch i wypchane zwierzęta, automaty do gry Garfield w Las Vegas, pokrowce na sedes, restaurację Garfield, a nawet materiały edukacyjne, z licencją Garfield w niektórych regionach do użytku w podręcznikach dla dzieci Język angielski.

W tym momencie możesz się zastanawiać, ile Davis zrobił z Garfielda, biorąc pod uwagę jego sukces zarówno jako komik na własnych zasługach, jak i behemota, który jest merchandisingową stroną biznesu. Nikt nie wie na pewno, ale Davis i prawdopodobnie IRS. To powiedziawszy, wiadomo, że sprzedaż gadżetów Garfielda wzrasta w miliardowych biletach na miliard dolarów - tak miliardy - każdego roku na całym świecie, nawet dziś.

Sądzimy, że musicie przekazać to Davisowi - nie tylko osiągnął on swój cel, jakim jest stworzenie przyjemnego komiksu dla mas, ale także po mistrzowsku zarządza stroną biznesową, co czyni go prawdopodobnie najbardziej znanym twórcą komiksów w historii. na obu frontach, bez końca w zasięgu wzroku.

Tak, w przeciwieństwie do wielu innych twórców komiksów przez te wszystkie lata, którzy, jak się okazało, bardzo szybko zakończyli swoje plany, gdy ich konta bankowe były wystarczająco duże i czuli, że trafili na kreatywną blokadę drogową, Davis oświadczył, że nie ma takiej intencji.

Jednak, aby zaoszczędzić czas i ryzyko wypalenia zawodowego, już dawno przestał rysować sam kreskówki, zwykle pozostawiając to pracownikom swojej dość dużej firmy. Jeśli chodzi o brak pomysłów, to komiks został zaprojektowany tak, aby był powtarzalny jako jego pozytywna cecha. Dalej zauważa: "Nigdy się nie martwiłem, że zabraknie mi materiału, ponieważ nigdy nie napisałem tego materiału. Po prostu patrzę na Garfielda. Wkładam go sobie do głowy jak ekran telewizora i obserwuję. Pytam, co by zrobił, co by powiedział. To prawie jak pracująca medytacja. Po prostu edytuję materiał."

To powiedziawszy, w ostatnich czasach Davis wykorzystał również podzbiór swoich dziesiątek pracowników, aby generować zgrubne pomysły na przyszłe komiksy. Z tego procesu zauważa: "Widzę gagi i pracuję z asystentami na pasku i tym podobne. Robimy zgrubienia i wszystko filtruje przeze mnie tak, że ma jeden głos. Wszyscy spotykamy się od czasu do czasu w tym samym pokoju i rysujemy i pracujemy nad kształtami palców, gestów i wyrażeń i tym podobnych rzeczy, abyśmy, jeśli ktokolwiek z nas je rysuje, nie mogli powiedzieć, kto to zrobił."

Ostatecznie Davis podsumował swoją imponującą pracę życiową (zarówno w zabawnym komiksie, który stworzył, jak i niesamowitym wyczuciu biznesowym, wykazanym w jego tworzeniu i rozwoju w czasie), "Myślę, że częścią odwołania jest, wiesz, jak z Orzeszki ziemne, zawsze chcesz wrócić, aby zobaczyć Snoopy na budy. W tak zmieniającym się świecie, [czytelnicy] chcą wiedzieć, że niektóre rzeczy pozostają takie same, więc czuję się odpowiedzialny, aby Garfield kochał lasagnę i nienawidził poniedziałków; nigdy nie pójdzie na dietę."

A przy okazji, w przeciwieństwie do jego słynnej postaci, Davis kilkakrotnie zauważył, że sam uwielbia poniedziałki.

Dodatkowe fakty:

  • Mówiąc o lalkach z przyssawkami Garfield, które przez wiele lat zarobiły dla Davisa wiele milionów dolarów, okazało się, że były to pewnego rodzaju wypadki. "Zaprojektowałem pierwszą lalkę Stuck on You z rzepem na łapy, myśląc, że ludzie przykleją ją do zasłon. Wrócił jako pomyłka przy przyssawkach. Nie rozumieli wskazówek. Więc przykleiłem go do okna i powiedziałem: "Jeśli nadal będzie za dwa dni, to to pochwalimy." Cóż, to były dobre przyssawki i wydaliśmy to w ten sposób. Nigdy nie przyszło mi do głowy, że ludzie wsadzą je na samochody."
  • Nie tylko zainspirowany początkowo przez Snoopy Charlesa Schulza, Davis zauważył także, że Schulz udzielił mu nieocenionej porady w pewnym momencie. Według Davisa w wywiadzie dla Mental_Floss, "[Schulz] odegrał kluczową rolę w doprowadzeniu Garfield do wstania i chodzenia na nogach po raz pierwszy. Pracowałem nad pierwszym specjalnym pomysłem Garfielda w pracowni Billa Melendeza w L.A., a Sparky [Schulz] był w pokoju obok, pracując nad jedną z jego specjalności. Chciałem, żeby Garfield wstał i tańczył przez pierwsze napisy, i … wyglądał okropnie na stojąco. Po prostu nie wyglądał naturalnie. Sparky zapytał mnie, jak idzie, i powiedziałem: "Nie tak dobrze." Robiłem rysunki układu i powiedziałem: "Spójrz na niego. Garfield, wygląda niezręcznie. "Powiedział:" To dlatego, że dałeś mu te małe kocie łapy ". Powiedział mi, co zrobił z Snoopem. Snoopy zwykł chodzić na małych psich łapach "i kiedy go wyprostowałem, zrobiłem jego tylne stopy naprawdę wielkie jak ludzkie stopy, i to wyglądało naturalnie." On powiedział, "Tutaj, zrób to", a on wziął mój ołówek i narysował górę mojego rysunku tymi wielkimi stopami, tak jak dzisiaj. Powiedział: "A więc tam! Teraz stoi. "Idę," To jest to! "Byłem zdmuchnięty. Oto Charles Schulz rysuje na moim rysunku. Kiedy Garfield miał duże tylne stopy, mógł iść.
  • Nie tylko o pieniądzach dla siebie, Davis jest również znany z doskonałej współpracy i pozornie naprawdę fajnego faceta. Na przykład mamy przypadek komiksu internetowego Garfield Minus Garfield, gdzie Davis stwierdził: "To było trochę zabawne - zadzwoniliśmy do Dana, a kiedy sami się utożsamialiśmy, powiedział:" Bardzo mi przykro. Chcesz, żebym przestał i zaprzestał, prawda? "Powiedzieliśmy:" Nie, chcemy współpracować z tobą przy książce ".

Zalecana: